Kto nie kosztował włoskich lodów? W zasadzie są z nami od zawsze, prawda? Czy zastanawialiście się kiedy właściwie powstały te znane na całym świecie pyszności?
Początków lodów włoskich należy szukać w późnym średniowieczu, kiedy to chłodzenie lemoniady było stosowane powszechnie i wzbudzało zazdrość oraz zachwyt podróżników z innych krajów. Był to zalążek tego co miało wydarzyć się niebawem. To Włochom przypisuje się wynalezienie pierwszych lodów, aczkolwiek istnieją teorie, że Marco Polo wykradł recepturę ich wytwarzania Chińczykom.
http://www.gelatoworldtour.com/it/gelato-story/storia-del-gelato-artigianale/
Włoscy naukowcy wynaleźli mieszaninę, dzięki której udawało się schłodzić wodę z sokiem w taki sposób, że zmieniała swoją konsystencję na stałą. Tak oto sorbety weszły na salony, porzeczkowe, pomarańczowe, cytrynowe, malinowe, rozpieszczały podniebienia arystokracji. Ich wytwarzanie było początkowo niezwykle kosztowne, dlatego zaszczytu ich jedzenia mogli doświadczyć jedynie ci, z wyższych sfer.
Jednocześnie na Sycylii powstała granita – tradycyjny sycylijski mrożony deser najczęściej robiony z soku z cytryny lub migdałów). Charakterystyczną cechą, odróżniającą go od sorbetu, jest ziarnista struktura lodu.
Z czasem lodowa manufaktura poszła o krok dalej, obok sorbetów zaczęto wytwarzać te na bazie śmietany i kremów, tak zaczęła się prawdziwa lodowa rewolucja.
Lodom oprócz walorów smakowych zaczęto przypisywać znaczenie lecznicze, były stosowane przy gorączkach i innych schorzeniach. Co za tym idzie? Ich rola diametralnie rosła!
Do Polski trafiły za panowania Augusta III, rarytas elit budził zachwyt. Przez stulecia ich produkcja zależała w Polsce od dostaw lodu zbieranego zimą. Dostępność surowca pozwalała cieszyć się rozmaitym sorbetowym smakiem o zabarwieniu pigwą, wiśnią czy malinami.
Włoskie emigracje za kontynent rozprzestrzeniły lodowe smaki na amerykańskiej ziemi. Pierwsze lodziarnie w Nowym Jorku należały do Włochów, jednak gdy Amerykanie rozgryźli recepturę machina lodowa ruszyła, zaczęły powstawać pierwsze fabryki i lody stały się na dobre dostępne dla wszystkich.
http://www.italianoegenuino.it/gelato/
Rok 1876 zmienił wszystko, kiedy to wynaleziono pierwszą chłodziarkę! Natomiast w 1904 wynaleziono jadalny rożek waflowy. Lody stały się mobilne! Można było jeść je wszędzie.
Teraz, gdy idziemy do sklepu, mamy do wyboru morze smaków i kształtów, w lodziarniach paleta smaków również wydaje się nie mieć końca. A kto by pomyślał, że kilkaset lat temu o czekoladowych gałkach moglibyśmy jedynie marzyć, bo były zarezerwowane dla władców i burżuazji. Ile radości by nas ominęło?
Jeżeli chcecie osłodzić swój dzień, a nie macie pod nosem lodziarni czy sklepu, możecie pobawić się we włoską manufakturę w domu. Przed Wami bardzo prosty przepis na lody, które możecie przygotować w kilka minut!
0 komentarzy